Co się w międzyczasie wydarzyło?
Po pierwsze zmieniłam pracę. Sporo czasu zajęło mi przystosowanie się do niej, ale na razie jest ok. Mam ochotę na kolejne zmiany, ale zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
Po drugie - wyszłam za mąż :) Już prawie 3 miesiące temu - dokładnie 5 września. Był to najpiękniejszy dzień w moim życiu :) stres przed był ogromny, ale sam dzień ślubu piękny.
A po ślubie? mimo, że było wiele pięknych chwil, to nadal się docieramy, więc są i chwile grozy ;) Jak to śmiała się część gości, dlaczego ma nam być lepiej niż im ;) ale we dwoje zawsze raźniej :)
Poniżej kilka zdjęć z tego dnia:

Sala i dodatki:
Mój piękny bukiet :)
I coś z sesji :)
I do następnego!