SPÓDNICA Z KONTRAFAŁDAMI


Data wpisu: 24 grudnia 2016

Witajcie Kochani!
Jak u Was przygotowania do świąt? Wszystko gotowe? Mam nadzieję, że porządki już skończone i kończycie przygotowywanie potraw wigilijnych! :-)
Na początku tygodnia na instagramie i fb pokazywałam Wam spódnicę, którą uszyłam specjalnie na święta. Wymyśliłam sobie, że będzie ona o długości midi i z kontrafałdami - obawiałam się, że przy moim wzroście będę wyglądała w niej jak mała beza, ale ponieważ miałam do zużycia wielki kawał starej zasłony (z tej samej zasłony uszyłam już kiedyś sukienkę -> tutaj ;-) ) postanowiłam zaryzykować! I muszę przyznać, że czuję się w niej bardzo dobrze :-) 
Chociaż wiadomo - obcas do takiej długości spódnicy w moim przypadku musi być! 

Dzisiaj zostawiam Was z moją świąteczną propozycją, ale ta spódnica na pewno jeszcze nie raz pojawi się na blogu!


RZEPY DO MOCOWANIA OBRAZÓW COMMAND


Data wpisu: 13 grudnia 2016

Cześć!
Dzisiaj na blogu wpis z nowej kategorii. Mam nadzieję, że posty o wnętrzach przypadną Wam do gustu i będą pojawiały się częściej :)

Wymyśliłam sobie ostatnio, że chcę powiesić na ścianie kilka zdjęć. Kłopot polegał na tym, że w centralnym punkcie ściany szły kable z prądem - wiercenie dziur nie wchodziło więc w grę. Trzeba było znaleźć inny sposób na przymocowanie ramek.
Słyszałam kiedyś o rzepach do mocowania. Poszperałam na ten temat trochę w Internecie i postanowiłam przetestować! 
Jeśli jesteście ciekawi jak się sprawdziły zapraszam Was do przeczytania posta!


RAMONESKA Z EKO SKÓRY


Data wpisu: 30 listopada 2016

Witajcie Kochani!
Chyba wspominałam Wam już tutaj kiedyś, że chciałabym kupić kurtkę z eko skóry. Po ponad roku szukania w końcu udało mi się znaleźć idealną ramoneskę!

Głównym problemem w znalezieniu kurtki był (jest) mój zbyt obfitym biuście (ależ ja zazdroszczę tym z Was, które mają miseczkę B lub C! Chętnie oddałabym trochę swojego biustu, gdyby tylko można było ;-) ) Gdy rozmiar był dobry w biuście, rękawy były za szerokie, a gdy rękawy były okej... sami wiecie ;-) W końcu fajny fason i idealny rozmiar udało mi się znaleźć w Sinsay-u. Kurtka jest z miękkiej eko skóry, wygodna i jak widzicie bez problemu dopinam się w niej po samą szyję ;-) Jeśli jesteście na kupnie - polecam!
Nie przedłużam i zapraszam Was do obejrzenia zdjęć!

Miłego wieczoru!




KOSZULA W KRATĘ


Data wpisu: 18 listopada 2016

Cześć!
Głównym elementem dzisiejszej stylizacji jest koszula w kratę. Czy już Wam wspominałam, że ostatnio pokochałam koszule? O tak! Uwielbiam absolutnie wszystkie - gładkie i w kratę! Muszę kupić jeszcze czarną. (Jeśli widzieliśmy gdzieś fajną, czarną koszulę koniecznie dajcie znać!)
Mam nadzieję, że zdjęcia Wam się spodobają!
Miłego dnia Kochani!
Buziaki!


BORDOWA SPÓDNICA


Data wpisu: 25 października 2016

Cześć!
Korzystając z tego, że w weekend w końcu i do Małopolski dotarło słoneczko udało nam się zrobić kilka zdjęć. W październiku dni bez deszczu mogłabym policzyć na palcach u jednej ręki. Udało mi się jednak owocnie wykorzystać tą przerwę, modyfikując szablon bloga. Potrzebuje on co prawda jeszcze kilku kosmetycznych poprawek, ale muszę przyznać, że jestem nim zachwycona! A wszystko dzięki mojemu młodszemu bratu! Jak to dobrze mieć w domu geniusza komputerowego ;-) Mam nadzieję, że nowy szablon bloga Wam również się spodoba! 

Wracając do zdjęć - głównym elementem jest bordowa spódnica, którą uszyłam już ponad rok temu. Była to druga rzecz, którą samodzielnie uszyłam i jestem z niej ogromnie dumna! Klasyczna, ołówkowa, pasuje do wielu stylizacji, więc myślę, że jeszcze nie raz Wam ją tutaj pokarzę :-) 
Nowym nabytkiem są wiązane buty z DeeZee - pokazywałam je Wam już na fp i instagramie. Są świetne - efektowne i mimo wysokiego obcasa wygodne! Z resztą, zobaczcie sami! :-)
Do następnego!

WIĄZANE SANDAŁY


Data wpisu: 10 września 2016

Cześć!
Dzisiaj mam dla Was post ze stylizacją. Długo zwlekałam z jego dodaniem - wszystko z dość próżnych powodów, a mianowicie ze względu na moją "kiepską" fryzurę.
Muszę przyznać, że dawno nie miałam takiego koszmaru na swojej głowie. Na poniższych zdjęciach fryzura jest już poprawiona przez inną fryzjerkę, a niestety nadal wygląda to źle.
Pocieszam się tylko myślą, że włosy nie ręka - odrosną ;-)

Ale dość o włosach!
W dzisiejszym wpisie zestaw z sukienką z sh i wiązanymi sandałami, na które w końcu się skusiłam.
Już widzę tą sukienkę z czarnymi rajstopami i skórzaną ramoneską. Myślę, że będzie to fajnie wyglądało!
A tymczasem zapraszam Was do obejrzenia zdjęć!


BACÓWKA JAMNA


Cześć!
Dzisiaj wpis o uroczym i klimatycznym miejscu - cisza, spokój i przyroda. Nic tylko odpoczywać!
Ja co prawda na co dzień mieszkam na wsi, więc lasy, łąki i pola nie są mi obce ;-) ale to miejsce mnie zauroczyło!
Miło było wrócić po całym dniu i usiąść sobie na huśtawce z kuflem piwa, albo wypić pyszną latte z lodami...
Było też miejsce, żeby zagrać w siatkówkę i zapalić ognisko.

WEEKEND NAD JEZIOREM


Data wpisu: 29 sierpnia 2016

Cześć!
Ostatni weekend wakacji za nami... trudno uwierzyć, że wakacje już za nami. A mnie się wydaje, że dopiero co jechałam na mój długo wyczekiwany urlop.
Ponieważ w tym roku nie udało nam się z mężem zgrać urlopów, wybraliśmy się na 3 dni nad Jezioro Rożnowskie.
Muszę przyznać, że jest to bardzo urokliwe miejsce. Z dala od dużych miast, galerii - tylko natura. Jeśli chcecie odpocząć od życia w mieście - polecam!

W pierwszym dniu naszego urlopu postanowiliśmy zaczerpnąć trochę promieni słonecznych. Wyłożyliśmy nasze blade dupeczki na polu namiotowym w Gródku nad Dunajcem. Niestety już pierwszego dnia zrobiły się z nas dwa raczki ;-) Drugiego dnia, gdy wybraliśmy się do Rożnowa nad zaporę korzystaliśmy ze słonka, ale w cieniu ;-)


KORONKOWE TRAMPKI


Data wpisu: 21 lipca 2016

Cześć!
Dzisiaj mam dla Was zdjęcia z trochę chłodniejszych dni.
Strój to typowy zwyklak. Moja ulubiona, biała koszula - swoją drogą trochę już się wysłużyła, więc ostatnio kupiłam nową w Housie - niebawem Wam pokażę ;)
Do tego jeansy, koronkowe trampki i stylówka gotowa! A ponieważ jestem zmarzluchem wzięłam też ze sobą kurtkę ;-)

W przyszłym tygodniu w końcu mój długo wyczekiwany urlop! :-) Mam nadzieję, że będę mogła trochę poszyć i że moje twory będą nadawały się do noszenia i pokazania :-)
Na weekend wybieramy się nad jezioro, więc na pewno będę miała dla Was kolejne zdjęcia. Mam nadzieję, że pogoda nam dopiszę i w końcu złapię trochę słońca ;-)







kurtka / jacket New Yorker bluzka / blouse - no name | spodnie / trousers Stradivarius | buty / trainers - allegro



SZCZAWNICA


Data wpisu: 15 lipca 2016

Cześć!
Dzisiaj mam dla Was zdjęcia z naszej ostatniej wycieczki - z miejsca w którym się zakochałam! Już nie mogę się doczekać kiedy wrócę tam ponownie! Mam nadzieję, że już niedługo :)
A o jakim miejscu mowa? O pięknej Szczawnicy.

Wycieczkę na rowery do Szczawnicy planowałam od jakiś 2 lat... i chociaż do Szczawnicy mamy ok. 100 km jakoś nigdy nie mogliśmy się wybrać - aż do ostatniego weekendu.
Muszę przyznać, że na rowerze nie jeździłam ok. 10 lat i gdy w wypożyczalni Pan dał mi pierwszy rower zaczęłam wątpić czy ta wycieczka to dobry pomysł ;) na szczęście okazało się, że moje obawy są związane ze zbyt dużym rowerem. Gdy udało się znaleźć odpowiednio mały (co dla Pana było wyzwaniem, bo razem ze mną były jeszcze 2 osoby w formacie mini ;) ) okazało się, że faktycznie jazdy na rowerze się nie zapomina ;)

Punktem docelowym naszej wycieczki był Czerwony Klasztor na Słowacji - z informacji wyczytanych w Internecie trasa miała ok. 12 km. Widoki, które mogliśmy podziwiać całą trasą zapierały dech!
Cały czas jechaliśmy brzegiem Dunajca.








Wypożyczenie roweru to  koszt do 30 zł. Nam droga na Słowację zajęła ok. godziny. Polecam wyjechać wcześniej, bo po południu w drodze powrotnej na trasie pojawiło się znacznie więcej rowerów i pieszych, co utrudniało jazdę.
Po dotarciu na miejsce można zwiedzić muzeum i odpocząć chwilę nad Dunajcem, żeby nabrać siły do dalszej jazdy ;)






Sama Szczawnica również jest bardzo zielona i zadbana. Można pospacerować, usiąść i odpocząć.





I na koniec mój towarzysz podróży ( biały pośrodku) :)


Po całym wypadzie pupa i mięśnie ud bolały niemiłosiernie. Ale warto było! Jeśli tylko macie możliwość wybierzcie się koniecznie! Ja gorąco polecam!


ZIELONA SPÓDNICA MAXI


Data wpisu: 31 maja 2016

Witajcie Kochani!
Ponieważ ostatnio mam coraz więcej chęci do wszystkiego, po dość długim czasie wróciłam do szycia. Ależ mi tego brakowało!
Pierwszą rzeczą, która wyszła ostatnio spod mojej igły jest zielona spódnica - pierwsza rzecz maxi w mojej szafie! Co prawda wyszłam trochę z wprawy, więc spódnica nie jest idealna, ale będzie coraz lepiej :) Zaczęłam też szyć sukienkę maxi, mam nadzieję, że uda mi się ją dokończyć przed końcem lata  :)

Jeśli jesteście ciekawi jak wygląda moja spódnica zapraszam Was do obejrzenia zdjęć! Muszę jeszcze w najbliższym czasie kupić jakąś fajną bluzeczkę do niej :)










BŁĘKITNA KURTKA | BLUE JACKET


Data wpisu: 21 maja 2016

Cześć i czołem! :-)
Mam nadzieję, że korzystacie z pięknej pogody i że nastraja Was ona optymistycznie :-)
Ja po dość ciężkim okresie w swoim życiu w końcu odżywam!
Po 3 miesiącach nauki skończyłam kurs i (nie wiem czy powinnam się chwalić, bo póki co to okres próbny), ale... znalazłam nową pracę! Już w zeszłym roku dojrzałam do tego co chcę robić i chociaż praktycznie nikt nie wierzył w to, że mi się uda zapisałam się na kurs i zaczęłam szukać.
Oczywiście miałam chwilę zwątpienia, bo nie miałam doświadczenia, ale się udało! :-)
Pamiętajcie Kochani, najważniejsze to wiedzieć czego się chce i być cierpliwym, a na pewno wszystko Wam się uda! :-)

Zostawiam Was już ze zdjęciami. Zobaczycie na nich mój nowy nabytek - kurtkę z New Yorkera. Jest świetna!








kurtka / jacket New Yorker bluzka / blouse - Bershka | spodnie / trousers no name | buty / hight heels - no name

BORDOWY GOLF | BURGUNDY SWEATER


Data wpisu: 1 kwietnia 2016

Witajcie Kochani!
W końcu wiosna zawitała także do Małopolski. Już od dawna oglądam Wasze wiosenne stylizacje, podczas gdy u mnie był deszcz i zimno. Mam nadzieję, że i ja w końcu będę mogła założyć coś cieńszego :)

Dzisiaj zestaw jeszcze z chłodniejszego okresu. Golf już Wam kiedyś pokazywałam, kurtkę też, jedyna nowość to spódniczka. 
W ogóle pasowałoby się w końcu wybrać na jakieś wiosenne zakupy :)

Udanego i słonecznego weekendu Kochani! :)







golf / sweater - Stradivarius spódnica / skirt - allegro | płaszcz / coat no name | buty / booties - H&M

NOWE ŻYCIE CZAPKI | NEW LIFE A CAPS


Data wpisu: 11 marca 2016

Witajcie Kochani,
Moje życie obfituje ostatnio nie tylko w nadmiar obowiązków, ale również niestety w nadmiar stresów... stąd też tak mało ostatnio mnie tutaj. Mam nadzieję, że w końcu wszystko dobrze się skończy, albo że przyzwyczaję się do obecnej sytuacji...

Tak czy inaczej dzisiaj mam dla Was post troszkę inny niż zwykle :) bardzo bym chciała żeby takie posty pojawiały się częściej - mam nadzieję, że mi się to uda :)

A więc zaczynając od początku... wszystko zaczęło się  od dwóch zwykłych czapek...




Beżową dostałam w prezencie mikołajowym - jest to  czapka ręcznie robiona, ale jakoś nie do końca byłam do niej przekonana. Wystarczyło dokupić pompon i go przywiązać, a czapka wygląda dużo lepiej! 



Kolejna - niebieska czapka to dodatkowy zakup przy okazji zakupów w sklepie internetowym H&M. Spodobał mi się kolor i cena, więc postanowiłam zaryzykować :) czapka niestety okazała się za długa, przez co nie układała się dobrze. A więc co postanowiłam zrobić? Skrócić ją ;-) 
Skracanie czapki widzicie etap po etapie na zdjęciach - prosty zabieg, a ja zyskałam nową, fajną czapkę :) jest dość cienka, więc mam nadzieję, że uda mi się Wam ją jeszcze pokazać na sobie - patrząc na pogodę za oknem powinno się udać ;)


Mam nadzieję, że wpis Wam się spodobał i że uda mi się znaleźć jakieś fajne miejsce do zdjęć i takie posty będą pojawiały się częściej :)

WALENTYNKOWY LOOK | VALENTINE LOOK


Data wpisu: 15 lutego 2016

Witajcie Kochani!
Mam nadzieję, że weekend upłynął Wam w miłej atmosferze :)

Dzisiaj mam dla Was outfit z soboty i kolejny prezent od męża - piękna koszula w kwiaty :)
Z okazji Walentynek postanowiliśmy wybrać się z mężem do kina i na małe zakupy. Jeśli chodzi o zakupy to chyba nie był mój dzień - udało mi się kupić tylko jeden t-shirt. Niestety wszystko było albo duże, albo długie (zdecydowanie nie należę do osób obdarzonych wzrostem), ale za to sporo rzeczy kupiliśmy mężowi, a niech chłop ma! ;)

Jeśli chodzi o film wybraliśmy się na Planetę singli. Film bardzo przyjemny - można się było pośmiać, wzruszyć, a ja od soboty mam ochotę kupić sobie czerwoną midi spódniczkę - jak główna bohaterka filmu ;) nooo może i się skuszę ;) pożyjemy - zobaczymy ;)

Nie przedłużam - swoją drogą patrząc na dzisiejszą pogodę jestem w szoku, że weekend był tak piękny i słoneczny.
Do następnego!








koszula / shirt prezent / Atmosphere spodnie / trousers - no name | płaszcz / coat no name | buty / booties - H&M